Czy można samemu wykonać instalację schodową?
Rozpoczął się sezon na remonty. Jest wystarczająco ciepło, żeby dokończyć pracę w miejscach nieogrzewanych. Ja zacząłem od wykonania instalacji elektrycznej na klatce schodowej. Prąd i światło będą bardzo pomocne przy dalszej pracy. Trzeba też wykonać całą instalację schodową przed tynkowaniem. No i tu można zadać sobie kilka pytań, na które od razu odpowiem:
- Czy można samemu rozbudowywać lub modyfikować instalację elektryczną w swoim domu? – Tak. Własność elektrowni kończy się na skrzynce z zabezpieczeniem prądowym, rozłącznikiem i licznikiem. Można powiedzieć, że wszystko co zaplombowane to jest elektrowni. Za resztę odpowiadamy sami.
- Czy potrzebuję uprawnienia instalatorskie czy SEP? – Nie. We własnym domu sami jesteśmy sobie szefem i sami odpowiadamy za skutki naszych działań. Nie musimy nikomu udowadniać naszych kwalifikacji w tym zakresie.
- Czy to jest trudne? – Nie. Wystarczy najbardziej podstawowa wiedza z zakresu zasady działania elektryczności.
- Czy to jest bezpieczne? – Tak. Pod warunkiem, że wszystkie połączenia wykonujemy bez włączonego zasilania. Mamy minimum wiedzy, żeby nie zewrzeć instalacji. Tak jak każda praca, tak i ta wymaga staranności i świadomości co się robi. Możesz ocenić swoje możliwości przez przeczytanie całego artykułu. Jeżeli nie wszystko jest dla Ciebie jasne to poproś o pomoc kogoś bardziej doświadczonego. Wystarczy, że będzie nadzorował co robisz i dawał odpowiednie rady.
Odświeżenie wiedzy na temat elektryczności.
Zanim zaczniemy pracę musimy sobie przypomnieć co nieco na temat instalacji elektrycznych. Zasilanie domu składa się z 5 przewodów:
- 3 przewodów fazowych L1. L2, L3 – koloru czarnego lub brązowego
- 1 przewodu neutralnego N koloru niebieskiego
- 1 przewodu ochronnego PE koloru żółto-zielonego
Przewód ochronny PE służy do zabezpieczenia przed porażeniem. Podłącza się do niego wszelkie obudowy metalowe. Przewód neutralny jest wspólny dla trzech faz i traktuje się go jako „gorący” czyli mogący sprawiać zagrożenie. Tak samo jak traktuje się przewody fazowe.
Pomiędzy przewodem neutralnym, a fazowym występuje napięcie zmienne 230V. Natomiast pomiędzy dwoma dowolnymi przewodami fazowymi występuje napięcie 400V.
Na potrzeby klatki schodowej potrzebujemy napięcie 230V. Do zasilenia tej instalacji wykorzystamy:
- tyko jeden przewód fazowy L
- przewód neutralny N
- przewód ochronny PE
Bezpieczniki nadprądowe służą do ochrony instalacji przed przeciążeniem i przed ewentualnym pożarem. Nie służą do ochrony ludzi przed porażeniem prądem. Jeżeli dotkniemy przewodu fazowego podłączonego do sieci, to nic się nie rozłączy. Należy o tym pamiętać, bo jest to często popełniany błąd.
Do zabezpieczenia przed porażeniem służy wyłącznik różnicowo-prądowy. Po wykryciu porażenia rozłącza wszystkie fazy od instalacji. Niezależnie czy mamy takie zabezpieczenie czy nie, to prace wykonujemy bez podłączonego napięcia.
Najpierw wykonujemy całą instalację, a na samym końcu podłączamy ją do wyłączonego bezpiecznika. Uruchomienie polega na załączeniu bezpiecznika. Nie uruchamiamy instalacji bez jej dokończenia. Najbardziej niebezpieczne są przewody sterczące z puszek, gdzie nie założyliśmy jeszcze gniazdek.
Planowanie instalacji elektrycznej
Na początek trzeba instalację zaplanować. Jeżeli mamy plany instalacji zrobione razem z planami domu czy dobudówki to super. Z doświadczenia mogę stwierdzić, że decyzje się zmieniają w trakcie budowy i nawet gotowy plan trzeba aktualizować. Wyznaczamy sobie wszystkie miejsca, gdzie chcemy mieć gniazdka, włączniki i lampy. Ja na mojej trójpoziomowej klatce potrzebuję:
- 3 gniazdka elektryczne
- 3 lampy
- 1 włącznik zwykły do najniższego poziomu
- 2 włączniki schodowe na dwa wyższe poziomy
- 1 włącznik monostabilny dla światła na zewnątrz
Teraz jeżeli wiemy ile czego nam potrzeba to warto zrobić sobie schemat elektryczny. Dla ułatwienia rysujemy osobno schematy połączeń dla:
- Gniazdek
- Światła schodowego
- Światła dolnego poziomu
- Światła zewnętrznego
Potem będzie trzeba połączyć je wszystkie w rysunek montażowy. Jeżeli mamy dość doświadczenia to nie jest to konieczne. Pamiętamy, że linia prosta na schemacie nie oznacza, że przewód przebiegnie w linii prostej.
Schemat zasilania gniazdek
Najprostsza sprawa to gniazdka elektryczne. Są one połączone równolegle. Do tego najważniejsza sprawa to pamiętać o podłączeniu żółto-zielonego przewodu ochronnego PE do środkowego trzpienia wystającego z gniazdka. Do wtyków podłączamy przewód fazowy L i neutralny N. I nie ma znaczenia, który jest z lewej, a który z prawej. Schemat wygląda tak:
Schemat zasilania światła dolnego
U mnie światło dolne to oświetlenie piwniczki. Instalacja składa się z jednego włącznika i jednej lampy. Jest to najprostsze możliwe rozwiązanie oświetlenia. Takie samo jakie się stosuje w pokojach. Należy zwrócić uwagę na to, żeby na stałe był podłączony przewód neutralny N. Do włącznika podłączamy przewód fazowy L. W oprawce lampy gwint powinien być podłączony do przewodu neutralnego N, A przewód fazowy podłączamy do styku w środku.
Schemat instalacji schodowej
Instalacja schodowa to dość specyficzne rozwiązanie, które się stosuje nie tylko na schodach. Chodzi o możliwość włączenia i wyłączenia światła przez dwa wyłączniki, które najczęściej znajdują się po dwóch stronach pomieszczenia, przez które przechodzimy. To jest najtrudniejsza część instalacji. Można ją rozwiązać na kilka sposobów, ale nie każdy jest właściwy. Oprócz możliwości włączania i wyłączania światła, ważne jest, żeby po wyłączeniu nie pozostało napięcie na oprawce. Tu już nie powinniśmy zamienić miejscami przewodu fazowego z neutralnym. Rozwiązanie połączeń powinno zapewnić rozłączenie przewodu fazowego, a nie neutralnego. I to w każdej pozycji włączników. Na szczęście nie trzeba wyważać drzwi otwartych na oścież. Poniżej jest schemat prawidłowej instalacji.
Schemat połączenia światła zewnętrznego
Właściwie to można tu użyć schematu takiego jak dla światła pokojowego, ale ja postanowiłem to zrobić inaczej. Zastosowałem sterownik, który po sygnale od włącznika, zaświeca światło na określony czas i je wyłącza. Podłączenie nie jest trudne. Trzeba jednak pamiętać, że potrzebujemy przełącznik monostabilny, czyli taki, który wraca na swoje miejsce po naciśnięciu. Sam schemat połączeń jest podany przez producenta więc z niego skorzystamy.
Plan montażowy instalacji schodowej
Kiedy już wiemy co z czym połączyć to trzeba przemyśleć jak poprowadzić przewody. Pamiętamy, że przy połączeniach równoległych kolejność nie ma znaczenia. Instalacja dla gniazdek będzie źródłem zasilania dla instalacji światła. Musimy zaplanować gdzie połączyć te wszystkie instalacje, tak aby przewody były jak najkrótsze, a sama instalacja przejrzysta i zrozumiała. Żeby pokazać sposób myślenia zrobiłem uproszczony rysunek mojej klatki schodowej. Normalnie wystarczy narysować sobie linie na ścianach.
Zacząłem od naniesienia wszystkich punktów. Na zielono są zaznaczone gniazdka, na żółto włączniki i lampy, a na czerwono puszka gdzie będzie zasilanie całości.
Teraz planuję miejsce położenia przewodów dla gniazdek. Już teraz dodałem jedną puszkę rozdzielającą dla jednego gniazdka. Teraz niektórzy elektrycy nie dodają w takiej sytuacji puszki połączeniowej i łączą przewody bezpośrednio w gniazdku. Dla prądu nie ma to kompletnie żadnego znaczenia czy zrobimy tak czy tak. Sami decydujemy jak nam wygodniej.
Teraz dodaję oświetlenie dolne. Do połączenia wykorzystuję pobliską puszkę, z której będzie zasilana cała instalacja.
Na sam koniec planuję światło schodowe. Jako punkt centralny traktuję dolny włącznik. Od niego prowadzą przewody do lamp, zasilania i drugiego włącznika.
Połączenia w puszkach
Teraz jak mamy wszystkie przewody to trzeba je połączyć. Niestety nie możemy iść na skróty i połączyć wszystkich przewodów o tym samym kolorze. Mamy w instalacji włączniki, które na wszystkich biegunach mają napięcie. Nie możemy wszystkich przewodów mieć brązowych bo ważne jest, żeby rozróżniać który biegun podłączamy. Dlatego warto dokładnie przemyśleć co z czym się łączy. Dla przykładu narysowałem połączenia w moich puszkach. Na rysunku od lewej do prawej:
Puszka z zasilaniem i połączeniem światła dolnego.
Puszka rozdzielająca dla jednego gniazdka.
Puszka rozdzielająca zasilanie na instalację światła schodowego i zewnętrznego.
No i w końcu połączenia we włączniku schodowym.
Zakup materiałów i przygotowanie narzędzi
Mając wszystkie schematy, plan montażu i plan połączeń, to mogę zrobić listę potrzebnych materiałów. Potrzebuję:
- 30 m przewodu 3-żyłowego 1,5 mm2 podtynkowego
- 100 uchwytów montażowych
- 3 puszki połączeniowe
- 6 puszek głębokich
- 3 gniazda
- 2 włączniki schodowe
- 1 włącznik
- 1 włącznik monostabilny
- 3 lampy
- 3 żarówki
- 1 złączkę na 2 przewody
- 6 złączek na 3 przewody
- 5 złączek na 4 przewody
- 1 złączkę na 5 przewodów
- 6 kołków do betonu o średnicy 6 mm do zamocowania lamp
Do montażu potrzebne są też narzędzia. W zupełności wystarczy:
- Śrubokręt krzyżakowy
- Śrubokręt płaski
- Młotek
- Nożyk lub przyrząd do ściągania izolacji
- Nożyce do blachy lub kleszcze do przecinania przewodów
- Wiertarka z udarem
- Koronka do puszek połączeniowych
- Koronka do puszek gniazd
- Uchwyt do koronek
- Wiertło widiowe 6 mm
Podczas robienia zakupów należy kupić trochę więcej przewodu i złączek. Zawsze może się okazać, że trochę poprawimy nasz schemat w trakcie montażu i dobrze mieć zapas na taką okazję.
Montaż instalacji schodowej
Najpierw wiercimy otwory pod puszki w wyznaczonych miejscach. Należy pamiętać, że inną średnicę mają puszki połączeniowe, a inną puszki pod gniazdka i włączniki. Potem nożykiem wycinamy w puszkach otwory. Tam gdzie będą przechodzić przewody. Potem trzeba młotkiem podkuć kawałek ściany obok otworów. Tak, żeby można było przewlec przewody z powierzchni ściany do wnętrza puszki.
Teraz ściągamy zewnętrzną izolację z końca przewodu. Ja ściągnąłem około 10 cm. Teraz ściągamy po 1 cm izolacji z każdego drutu. Przewlekamy przez puszkę, ustawiając już potrzebną długość. Teraz prowadzimy po ścianie przewód i przybijamy uchwyty mocujące. Robimy to tak gęsto, jak to jest potrzebne, żeby przewód nie obwisał i nie odstawał od ściany za bardzo.
Przy kolejnym punkcie odmierzamy długość potrzebną do podłączenia w puszce i odcinamy. Ściągamy izolacje tak jak poprzednio, czyli 10 cm zewnętrznej izolacji i 1 cm na drutach. Przewlekamy do puszki i zabezpieczamy uchwytem.
Z wszystkimi odcinkami postępujemy tak samo. W puszkach, w których są połączenia w włącznikami, warto podpisać przewody. Po zatynkowaniu nie będzie można łatwo ocenić, który przewód gdzie prowadzi.
Jak przewody mamy gotowe to łączymy wszystko według schematu. Zawsze sprawdzamy czy wszystko się zgadza i czy rozumiemy te połączenia. Jeżeli nie jesteśmy czegoś pewni to nie możemy włączyć zasilania dopóki się nie upewnimy, że jest dobrze. W razie problemów poprośmy o pomoc w sprawdzeniu kogoś bardziej doświadczonego.
Na samym końcu, kiedy jesteśmy już pewni, że wszystko jest dobrze podłączone i że nie mamy niezabezpieczonych przewodów wystających z puszek, to podłączamy przewód zasilający do skrzynki z bezpiecznikami. Dla bezpieczeństwa odłączamy zasilanie na wyłączniku głównym. Dopiero potem odkręcamy panel skrzynki i przewlekamy do środka przygotowany przewód. Przewód zielonożółty podłączamy do listwy z innymi zielonożółtymi przewodami. Przewód niebieski też podłączamy do listwy wspólnej dla wszystkich niebieskich przewodów. Przewód brązowy (lub czarny) podłączamy do wolnego bezpiecznika. Na klatce schodowej wystarczy 10 A. Ten bezpiecznik na razie zostawiamy wyłączony. Przykręcamy z powrotem panel skrzynki. Włączamy główny wyłącznik. Teraz dopiero załączamy nowo podłączony bezpiecznik. Jeżeli wszystko jest dobrze to się załączy i możemy sprawdzić działanie włączników. Warto też podłączyć małą lampkę do gniazdek, żeby się upewnić, że wszystko dobrze działa. Jeżeli jednak coś zrobiliśmy źle i jest zwarcie to bezpiecznik uparcie nie będzie się chciał załączyć. Musimy wtedy wszystko sprawdzić jeszcze raz.
Jeżeli się okaże, że nie działa na przykład tylko jedno gniazdko, to pamiętajmy, że przed jakąkolwiek ingerencją trzeba znowu odłączyć instalację od napięcia. Wystarczy wyłączyć bezpiecznik, którym jest ona zabezpieczona. Jeżeli nie czujemy się bezpieczni to można wyłączyć całe zasilanie budynku na wyłączniku głównym.
Pracujcie bezpiecznie i życzę powodzenia w rozbudowie swoich domów. Piszcie komentarze co jest jeszcze nie jasne, a skoryguję artykuł, żeby był czytelniejszy i przydał się jeszcze większej ilości osób.
Witam
Praktyczny artykuł z naciskiem na bezpieczeństwo i rozróżnienie przewodów fazy L i neutralnego N. Podmieniłbym tylko to zdjęcie podłączeń do gniazdek i napisał aby zawsze podłączać przewód fazy L do lewego bolca patrz: http://www.elfox.pl/podlaczenie-gniazdka-elektrycznego-audio/
Chociaż dla naszych odbiorników (urządzeń) nie ma znaczenia którym z przewodów od gniazdka popłynie faza, to dla życia ludzkiego ma to już znaczenie.
Prawidłowo podpięte przewody w gniazdku gwarantują, że wyłącznik urządzenia podpiętego do gniazdka naprawdę odetnie zasilanie, w przeciwnym wypadku odetniemy powrót czyli przewód neutralny, a urządzenie będzie non stop pod napięciem, chociaż my będziemy przekonani, że nasze urządzenie jest bez napięcia. W tej sytuacji, gdy mamy do czynienia z urządzeniem bez przewodu ochronnego, może nas porazić prąd przy teoretycznie wyłączonym urządzeniu.
Polecam się
Łukasz
Hej Łukasz! Dzięki za zwrócenie uwagi na to zagadnienie. Przepisy tego nie wymagają, ale jak można coś zrobić lepiej i bezpieczniej, to czemu nie? Podejrzewam, że w większości domów podłączenie jest przypadkowe.
W lepszych urządzeniach wyłącznik rozłącza oba przewody. Aktualne przepisy nakazują traktować przewód N na równi z przewodem fazowym L. Faktycznie niektóre jeszcze mogą mieć wyłącznik jednobiegunowy. Zdecydowanie lepiej jest mieć porządek w instalacji więc dzięki za dobrą poradę.
Pozdrawiam.
Mówisz: faza po lewej stronie gniazda i podajesz link do artykułu gdzie gniazda co prawda mają tą fazę z lewej jednocześnie znajduje się tam wtyczka unischuko z oznaczeniami L i N przy kołkach, która jest obecnie standardem w zachodniej europie, która wymaga by faza w gniazdku była po prawej. Sam się pogubiłeś z ta lewą fazą, i pewnie nie wiesz, że już od dawna zarówno w Polsce jak i kilku innych krajach zostały wycofane normy, które wymagały przyłączania fazy po lewej stronie, ponieważ jest to niezgodne z najczęściej stosowanym w Europie standardem dla wtyczek CEE 7/7. Obrazek całkiem świeży z elektrody, ktoś poruszył ostatnio ten temat, jest też na niektórych zagranicznych forach: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3806527.html#gallery-2 – To jest obecnie standard w Europie i większość obecnie sprzedawanego sprzętu ma tak podłączone przewody we wtyczkach jak na tym schemacie. Kompletnie jest to sprzeczne z “twoją” lewa fazą w gniazdku. Za Gomułki i Jaruzelskiego mogłeś sobie tak podłączać i zerować gniazdka, dziś jesteśmy w UE i dominują inne standardy. Spójrz choćby na fakt, że większość kabli komputerowych ma polaryzacje niezgodną z “polskimi gniazdkami” i wszystkie testery gniazdek, również zalecają polaryzację w standardzie większości krajów UE. Na przyszłość nie wciskaj ludziom kitów, że faza ma być po lewej, bo nic takiego obecnie nie ma. Obecnie to może być w Polsce i po lewej i po prawej